Work in Poland nie jest zła

Płaca już nie odstrasza

Najczęstszym powodem, dla którego obcokrajowcy decydują się na podjęcie pracy w Polsce jest rodzina, którą mają lub zamierzają tu założyć. Ale także zarobki nie odstraszają już tak, jak jeszcze pięć lat temu. Są one na drugim miejscu w hierarchii powodów przeprowadzki.

- Z moich obserwacji wynika, że obcokrajowcy, którzy musieliby za pracą sprowadzić się do Polski, mają zwykle wyższe oczekiwania finansowe niż Polacy. Nie zauważyłam jednak, żeby obcokrajowcy w Polsce byli traktowani lepiej niż Polacy czy też w jakiś szczególny sposób – mówi Natalia Tomasiewicz. – Z drugiej strony, jeśli pracodawcy zależy na osobie z danymi kompetencjami, znajomością języka i doświadczeniem w danej branży, to będzie gotów spełnić jej oczekiwania finansowe, bez względu na to, czy kandydat jest Polakiem, czy obcokrajowcem.

Zdaniem ekspertki Work Express, choć w Polsce częściej niż pięć lat temu zdarzają się rekrutacje pracowników zza granicy to jednak dla zlecających rekrutacje zwykle najważniejsze są kompetencje, a nie narodowość. – W tym roku zdarzyła się wręcz sytuacja odwrotna. Firma niemiecka chciała otworzyć przedstawicielstwo w Polsce i szukała osoby z konkretnymi kwalifikacjami w Polsce. Takiej rekrutacji oczywiście jesteśmy się w stanie podjąć po dokładnym przeanalizowaniu rynku i skonfrontowaniu, czy to, co dana firma proponuje pracownikom, jest zgodne z oczekiwaniami osób pracujących na takich stanowiskach – mówi Natalia Tomasiewicz.

Dodaje, że sam proces rekrutacji nie różni się zasadniczo od poszukiwania pracownika z Polski. Etapy rekrutacji (analiza i rozpoznanie rynku, wywiady telefoniczne, zaproszenia do rozmów, spotkania bezpośrednie, sesje testowe) są takie same i uniwersalne, aczkolwiek wszystko zależy od tego, jakie oczekiwania ma konkretny klient.

Obcokrajowcy głównie w BPO

Coraz większe „zapotrzebowanie“ na obcokrajowców na Polskim rynku pracy wiąże się m.in. ze zmianą jaką w ciągu ostatnich 3 lat przeszły centra usług biznesowych w naszym kraju. Do niedawna realizowały głównie proste usługi, nie wymagające rozbudowanych kompetencji. Dziś potrzebują wykwalifikowanych pracowników i obsługują strategiczne funkcje oddziałów swoich firm i zewnętrznych klientów z całego świata.

W Polsce działa około 300 centrów BPO (50 000 miejsc pracy), których przeciętny pracownik ma średnio 29 lat, wyższe wykształcenie 81% ogółu, często doktorat), zarabia średnio 4500 zł brutto i do 10 dni rocznie spędza na szkoleniach. Polska wyrosła na lidera regionu w zakresie outsourcingu procesów biznesowych dzięki wykwalifikowanej kadrze. Swoje oddziały ulokowały tu międzynarodowe korporacje, m.in. Hewlett-Packard, Shell, IBM, Infosys czy Procter&Gamble, świadczące usługi z zakresu finansów, księgowości, HR, sprzedaży i marketingu, zarządzania łańcuchem dostaw.

Strony: 1 2

Zaloguj się Logowanie

Komentuj