Potencjał zakładu Polmlek w Lidzbarku Warmińskim

potencjal-zakladu-polmlek

Potencjał zakładu Polmlek w Lidzbarku Warmińskim

Dwieście pięćdziesiąt milionów złotych, trzy miliony litrów serwatki, blisko 650 pracowników – tak w dużym skrócie przedstawia się warmiński zakład Grupy Polmek. Za tymi liczbami kryje się jednak znacznie więcej, bowiem Polmlek wcale nie powiedział w Lidzbarku ostatniego słowa. Niebawem minie półtora roku, odkąd w Lidzbarku Warmińskim działa nowoczesna fabryka Grupy Polmlek. Istniejąca tu od dawna mleczarnia przeszła metamorfozę, z lokalnej firmy stając się prawdziwym mleczarskim potentatem.

W maju ubiegłego roku Polmlek hucznie otworzył nową fabrykę koncentratu białek serwatkowych i laktozy w proszki, która notabene należy do największych i najbardziej nowoczesnych zakładów mleczarskich w Europie. Rozbudowa miejscowej mleczarni pochłonęła 250 mln zł. Inwestycja się opłaciła, pozwoliła bowiem na osiągnięcie miana lidera w produkcji koncentratu białek serwatkowych oraz laktozy. Gwoli ciekawostki, to właśnie z produkowanego w Lidzbarku białka powstają odżywki dla sportowców, gdyż czołowi producenci wysokobiałkowych preparatów to kontrahenci Polmleku.

Choć trudno to sobie wyobrazić, zakład w Lidzbarku przerabia codziennie około 3 mln litrów serwatki. Co więcej, Grupa Polmek zaznacza, że na tym wcale nie koniec, a dopiero połowa drogi. Docelowo zdolność produkcyjna warmińskiej fabryki ma wynieść aż 6 mln litrów serwatki na dobę. Już dziś w zakładach w Lidzbarku pracuje blisko 650 osób, co w szesnastotysięcznym miasteczku oznacza, że Polmlek jest jednym z największych pracodawców w regionie.

Z aptekarską dokładnością

W Polmleku nowoczesne technologie spotkały się z farmaceutycznymi standardami. Proces produkcji jest pod nieustanną kontrolą, wszystko zostało zautomatyzowane – nie ma więc miejsca na błędy. I tak na przykład proszkownia to niemal centrum informatyczne, pełne innowacyjnych urządzeń oraz systemów. Jednym z takich systemów jest MES, który cały czas trzyma pieczę nad parametrami poszczególnych instalacji i ilościami przetwarzanego surowca.

W ogóle lidzbarski zakład otwiera nowe perspektywy dla przetwórstwa dobroczynnych składników mleka. Dzięki zastosowanej tutaj instalacji, istnieje możliwość wydzielenia z mleka oraz serwatki poszczególnych składników odżywczych – oprócz białek, także cukrów czy soli mineralnych.

Polmlek stawia na polskie

Także sam kompleks zbudowany został w nowoczesnej technologii ślizgowej, a to pozwala na utrzymanie sterylnych warunków podczas produkcji. Co ciekawe, woda niezbędna do produkcji jest w aż w 95 procentach tą samą wodą, która powstaje podczas zagęszczania serwatki.

To, co dziś stanowi o lidzbarskim sukcesie Polmleku, to w dużej mierze myśl technologiczna polskich inżynierów. Polmlek zresztą od początku podkreśla swoje polskie pochodzenie. Grupa, stworzona przez Andrzeja Grabowskiego i Jerzego Boruckiego, posiada stuprocentowo polski kapitał. Jej obroty sięgają 3,6 mld zł rocznie, co daje Polmlekowi miano jednego z najpoważniejszych graczy na rynku przetwórstwa spożywczego w kraju. Grupa świetnie radzi sobie również jeśli chodzi o eksport – około 30-40 procent całej produkcji trafia na rynki krajów Unii Europejskiej, ale także do Azji i krajów arabskich.

Rozwój Polmleku to jedna z najbardziej spektakularnych zmian na polskim rynku. Z obrotów na poziomie 600 mln zł rocznie w 2006 r., firma osiągnęła 3,6 mld zł i to w zaledwie dekadę. Właściciele szacują, że do 2019 r. obrót sięgnie 5 mld zł i wygląda na to, że osiągną ten ambitny cel.

Nowe plany – nowe możliwości dzięki Centrum B+R

Już we wrześniu 2019 roku, jak zapowiada Przemysław Mikołajczyk – szef Polmleku, ma ruszyć w Lidzbarku kolejna inwestycja Polmleku – Centrum Badawczo-Rozwojowe. Będzie ona kosztowała 72 mln złotych, jednak właściciele spodziewają się całkowitego zwrotu z tej inwestycji i kolejnych zysków. Celem Grupy jest jeszcze efektywniejsze wykorzystanie surowców, które pozostają niewykorzystane w procesie przetwarzania nabiału, a także znalezienie nowego sposobu pakowania pozwalającego na przedłużenie terminu przydatności produktów, przy minimalnym wykorzystaniu konserwantów. To kolejna szansa na wdrożenie innowacyjnych i nieznanych jeszcze na Polskim rynku metod przetwórstwa – stosowanych już w Arabii Saudyjskiej czy USA. Polmlek szacuje, że pierwsze efekty pracy Centrum B+R będą osiągalne w latach 2022-2025.

1 Komentarz

  1. pewniaczka

    25 września 2018 at 12:31

    Polmlek ma naprawdę spory potencjał i bardzo dobrze, że zwiększają co roku produkcję, ludzie lubią jeść dobre produkty i mieć pewność, że wszystko naturalnie zostało zrobione. Ja już dawno od nich kupuję produkty i cały czas tak samo mi smakują

Zaloguj się Logowanie

Komentuj