Milimetrowy chip sprawdzi świeżość żywności

Oto chip o powierzchni milimetra kwadratowego. Choć wygląda jak drobina kurzu, to bardzo zaawansowane urządzenie. Dzięki niemu już niedługo nie będziemy musieli sprawdzać daty ważności produktów spożywczych. To on poinformuje konsumenta, czy jedzenie jest nadal dobre.

„Na tym steku znajdują się bakterie, które wydzielają specyficzny zapach. Odczujemy go jako bardzo nieprzyjemny. Stąd wiemy, że mięso nie nadaje się już do zjedzenia. Ale wiemy to dopiero po otwarciu opakowania. Dzięki naszym badaniom powstanie chip, który umieszczony wewnątrz opakowania, wyczuje zapach za nas i poinformuje nas o tym. Nie będziemy musieli otwierać produktu.”

Produkt ma trafić na rynek w ciągu pięciu lat. Naukowcy z Uniwersytetu w Gandawie oczyszczają obecnie chipy w specjalnych hermetycznych laboratoriach.

„Znajduje się w nich 10 tys. cząsteczek kurzu mniej niż w normalnych warunkach. To konieczne, ponieważ chipy składają się z elementów wielkości takiej cząsteczki. Jeśli cząsteczka kurzu dostanie się pomiędzy elementy takiej wielkości jak ona, chip nie będzie działał.”

Chipy przetestowane zostaną najpierw przez supermarkety, które dzięki nim ocenią, czy żywność nadal nadaje się do sprzedaży. Jednak wkrótce po nich z technologii skorzystają też konsumenci.

„Dążymy do tego, by osoba robiąca zakupy mogła sprawdzić przydatność żywności za pomocą jakiegoś skanera, choćby takiego umieszczonego w smartfonie.”

Jak wynika z naszych badań, 30 proc. żywności wyrzuconej jako przeterminowana, wciąż była zdatna do spożycia. Dzięki temu wynalazkowi prawdopodobnie uda się ograniczyć ten odsetek.

Zaloguj się Logowanie

Komentuj