Trwa budowa Proteusa – systemu do działań antykryzysowych

Trwają prace nad Proteusem – zintegrowanym mobilnym systemem wspomagającym działania antyterrorystyczne i antykryzysowe. W ramach projektu kupiono już Mobilne Centrum Operatorów Robotów. Poza tym opracowywany jest samolot bezzałogowy, testowane są roboty i tworzone jest Mobilne Centrum Dowodzenia. 30 czerwca w Warszawie odbyła się konferencja podsumowująca kolejny rok projektu.

Prace nad Proteusem są prowadzone od 2009 r. przez konsorcjum kierowanie przez Przemysłowy Instytut Automatyki i Pomiarów (PIAP) w Warszawie. System ma koordynować i wspierać prowadzenie akcji ratunkowych straży pożarnej, policji, wojska czy jednostek antyterrorystycznych. Projekt ma się zakończyć w sierpniu 2013 r.

Jak zaznaczał w rozmowie Paweł Wojtkiewicz z PIAP, do tej pory w Polsce nie funkcjonował jeszcze tak duży system integrujący wyspecjalizowane urządzenia do działań antykryzysowych. Choć elementy podobne do tych wchodzących w skład Proteusa, np. roboty mobilne czy czujniki, są już stosowane przez polskie służby bezpieczeństwa, to nie istniał dotąd w Polsce system, który mógłby wygodnie połączyć i uspójnić informacje spływające z różnych urządzeń do zadań specjalnych.

Najważniejszym elementem systemu ma być Mobilne Centrum Dowodzenia (MCD), w którym w czasie akcji znajdzie się sztab kryzysowy oraz analityczny. W MCD pracować będą też operatorzy sterujący elementami systemu Proteus.

Na razie w ramach projektu kupiono już pojazd, w którym instalowane będzie cała aparatura. Trwają też prace nad oprogramowaniem, które pozwoli na łączenie się operatorów z elementami systemu oraz na sprawną analizę sytuacji. Jeden z komponentów informatycznych MCD już w zeszłym roku w Polsce skutecznie pomógł w likwidowaniu skutków powodzi – dzięki niemu można było stworzyć symulację zalewania terenu przez wodę i osuszania terenów zalanych wodą (serwis Nauka w Polsce pisał o tym tutaj).

W ramach Proteusa powstają też trzy roboty mobilne – mały, średni i duży, które mogą wjechać w miejsca niedostępne lub niebezpieczne dla ludzi. „Np. gdzieś na lotnisku pod ławką stoi walizka i zgłoszono alarm. Zamiast posyłać tam człowieka, możemy posłać robota” – podaje przykład zastosowania robota Wojtkiewicz. Roboty będą mogły być wyposażone w specjalne czujniki, m.in.: skażeń chemicznych, biologicznych czy sensory materiałów wybuchowych. Czujniki te mogą być dowolnie zakładane na roboty Proteusa. W ramach projektu zakupiono już Mobilne Centrum Operatorów Robotów, które służyć ma m.in. szybkiemu dostarczeniu robotów do miejsca akcji ratunkowej.

W maju tego roku roboty mobilne po raz pierwszy trafiły do jednostek Państwowej Straży Pożarnej wyspecjalizowanych w ratownictwie chemicznym oraz do Zakładowej Straży Pożarnej Petrochemii Płock. Celem testów była m.in. identyfikacja specyficznych wymagań ratownictwa chemicznego (podwyższona odporność na oddziaływanie chemiczne, podatność na dekontaminację, specyficzne zdolności manipulacyjne, obsługa czujników i pobieranie próbek).

Wojtkiewicz opowiedział też o samolocie bezzałogowym, nad którym prowadzone są prace w ramach Proteusa.

Bezzałogowy pojazd ma być wyposażony m.in. w kamery wizyjną oraz termowizyjną, a także w innowacyjny czujnik płomieni. Wiadomo już, że rozpiętość skrzydeł samolotu wyniesie 6 m. Pojazd wzbijać ma się w powietrze z katapulty, a w czasie lądowania otwierać się będzie spadochron. Na razie w fazie implementacji jest moduł zdalnego sterowania samolotem. Faza testów aeroplanu rozpocznie się w przyszłym roku.

Jak opisywał Wojtkiewicz, kiedy byłaby np. sytuacja kryzysowa związana z pożarem lasu i potrzebne byłyby bieżące informacje, gdzie jest ogień i jak się rozwija, to operator, siedząc w Centrum Dowodzenia, może dać samolotowi polecenie, aby oblatywał dany teren i przesyłał obraz tego, co się dzieje. Samolot może latać przez kilka godzin bez przerwy.

Zaloguj się Logowanie

Komentuj