Świecące drzewa

Rośliny, w których liściach (komórkach) umieszczono nanocząstki złota potrafią świecić w ciemności. Proces bioluminescencji indukowany przez obecność drobinek złota może być w przyszłości wykorzystany do produkcji naturalnego i energooszczędnego oświetlenia np. miejskich ulic.

Zanim to nastąpi, tego typu układy idealnie nadają się do badań cytotoksyczności, biologicznego obrazowania oraz znakowania – podaje „Nanoscale”.

Diody świecące (LED) inaczej określane jako diody luminescencyjne coraz częściej wypierają tradycyjne źródła światła czyli zwykłe żarówki żarowe. Fakt ten związany jest ze znacznie niższym zużyciem energii elektrycznej oraz mniejszą emisją ciepła przez diody, a co za tym większą ekonomiką popularnych LED’ów.

Obok prac mających na celu optymalizację świecących diod, naukowcy prowadzą badania, których celem jest stworzenie zupełnie nowego energooszczędnego źródła światła – diod bioluminescencyjnych. Teoretycznie tego typu urządzenie nie wymagałoby jakiegokolwiek zasilania, gdyż funkcję elektrowni pełniłyby tkanki oraz organelle roślinne.

Choć pomysł użycia roślin, jako źródeł światła może wydawać się czystą fantastyką naukową, to jednak najnowsze wyniki badań opublikowane przez naukowców z National Cheng Kung University (Tajwan) wskazują, iż idea ta dziś jest bliższa nauce niż fantastyce.

W trakcie eksperymentów naukowcy wytworzyli nanocząstki złota, czyli drobinki o średnicy około 10 nanometrów (jeden nanometr to miliardowa część metra), które samoistnie łączyły się w nieco większe konglomeraty, przypominające swym kształtem nanometrycznej wielkości jeżowce. W dalszej kolejności, nanocząstki wprowadzono do tkanek roślinnych (Bacopa caroliniana), między innymi do chloroplastów (zielonych organelli zawierających chlorofil, barwnik uczestniczący w procesie fotosyntezy).

Podczas badań okazało się, iż obecność nanocząstek złota zmienia właściwości luminescencyjne komórek roślinnych, które zaczynają świecić czerwonym światłem. Co więcej, wyniki testów wykazały zależność pomiędzy wielkością nanokonglomeratów złota, a intensywnością bioluminescencji. Im większe cząstki, tym silniej świeci zmodyfikowany nimi liść. Warto wspomnieć, że proces bioluminescencji – świecenia liści – prowadzony był z użyciem nanocząstek złota, które znajdowały się w żyjącej i normalnie funkcjonującej roślinie!

Według naukowców tego typu zjawisko, po odpowiedniej optymalizacji może być w przyszłości użyte do konstrukcji biologicznego oświetlenia ulic, czyli świecących drzew. Zanim to jednak nastąpi, odkryty układ może być wykorzystany w innych badaniach biomedycznych, np. do obrazowania, znakowania oraz określania cytotoksyczności.

Zaloguj się Logowanie

Komentuj