Ograniczenie dostaw ropy z Iranu do UE. Materiał wideo!

Irańskie embargo kwestią czasu? Z punktu widzenia gospodarki Iranu decyzja o ograniczeniu eksportu surowca do Europy byłaby błędna. Ale rynki nie wykluczają już takiego scenariusza i próbują się do niego przygotować. Europa również.

Władze Iranu zapowiedziały wstrzymanie dostaw ropy po tym, jak UE uchwaliła embargo na handel irańską ropą. Ze względu na obowiązujące umowy zacznie obowiązywać od lipca. Chyba że Iran podejmie rozmowy na temat rezygnacji z programu nuklearnego.

W środę irańska telewizja Press TV podała informację, że Iran przestaje eksportować ropę naftową do 6 państw UE, w tym do Francji, Włoch, Hiszpanii i Grecji. Chwilę później doniesienia te zdementował przedstawiciel rządu Iranu.

Takie posunięcie byłoby dla Iranu przede wszystkim nieopłacalne, bo już teraz gospodarka Iranu cierpi w wyniku sankcji, ma bardzo duże utrudnienia, a dodatkowo jeszcze wstrzymanie eksportu do Europy wpłynęłoby na jeszcze większe zmniejszenie przychodów z tytułu sprzedaży ropy – uważa Dorota Sierakowska, analityk rynku surowców z DM BOŚ.

Obecnie ok. 18 proc. eksportowanej przez Iran ropy trafia do Europy, czyli 400-500 tys. baryłek surowca dziennie.

W reakcji na doniesienia o ograniczeniu eksportu, ceny ropy na światowych rynkach wyraźnie wzrosły. Jej notowania na giełdzie paliw w Nowym Jorku są bliskie najwyższych poziomów sprzed 5 tygodni. Mimo że tym razem informacje o wstrzymaniu eksportu okazały się nieprawdziwe, to jednak eksperci i inwestorzy starają się przygotować na taką ewentualność.

Władze Iranu są nieprzewidywalne i nie można wykluczyć żadnego scenariusza. Jeżeli Iran zdecydowałby się na wcześniejsze przerwanie eksportu do Europy, to miałoby prawdopodobnie skutki dla państw Europy Południowej, ponieważ obecnie Grecja, Portugalia, Hiszpania, czy Włochy są ważnymi odbiorcami ropy naftowej z Iranu - podkreśla Dorota Sierakowska.

W przypadku Grecji ponad 1/3 wykorzystywanej przez nią ropy pochodzi właśnie z Iranu. Komisja Europejska zapewnia jednak, że wstrzymanie dostaw nie zagraża bezpieczeństwu na rynku paliw w Europie.

Zaloguj się Logowanie

Komentuj