Przybywa zagranicznych marek wchodzących na polski rynek. Materiał wideo!

Jedne z zagranicznych marek wybierają tradycyjną formę ekspansji i otwierają sklepy, inne próbują zdobyć polskich konsumentów najpierw online. - Możliwe, że te firmy dopiero badają polski rynek - mówi Magdalena Frątczak z firmy CBRE.

Jak wynika z ostatniego raportu firmy CBRE, Polska jest w 20-tce najbardziej atrakcyjnych miejsc dla międzynarodowych marek. W ubiegłym roku na rynku pojawiło się 6 nowych detalicznych sieci handlowych, głównie odzieżowych, a tegoroczny wynik może być podobny.

Wiele sieci, które na razie nie planują otwierać w Polsce sklepów, ma jednak internetowych klientów wśród Polaków.

Przez pewien czas myśleliśmy, że e-handel będzie stanowił ogromne zagrożenie. On wpływa na pewno na obroty generowane w centrach handlowych. Natomiast w dalszym ciągu wydaje nam się, że to jest zachłyśnięcie się dostępnością Internetu, dostępnością marek, które jeszcze 5 lat temu w polskim handlu nie istniały – wyjaśnia Magdalena Frątczak, dyrektor działu powierzchni handlowych CBRE.

Jak podkreśla, dotyczy to głównie marek amerykańskich.

Jeżeli chcemy kupić coś firmy Abercrombie&Fitch albo Hollister’a wystarczy się zalogować na ich stronie internetowej, wejść do sklepu i ta dostawa będzie zrealizowana w ciągu dwóch tygodni – mówi Magdalena Frątczak.

Chociaż dostępność niektórych marek w internecie może w pewnym stopniu wpłynąć negatywnie na sprzedaż w centrach handlowych, a co za tym idzie również na wynajem powierzchni handlowych, jednak z drugiej strony pozwala firmom na zbadanie polskiego rynku, co może zaowocować w przyszłości wejściem firmy do Polski.

Dzięki temu część marek może sprawdzić, jak często zakupy są robione polskimi kartami kredytowymi albo przez polskich konsumentów. Ja bym traktowała e-handel jako duży potencjał – twierdzi Magdalena Frątczak.

Zaloguj się Logowanie

Komentuj