Potencjał dla ludzi

- Oczekujemy dobrze przemyślanych projektów, zawierających wizję zmian w funkcjonowaniu samorządu terytorialnego, a nie będących prostą odpowiedzią na stronę podażową firm szkoleniowych – uważa Andrzej Trzęsiara, dyrektor Departamentu Administracji Publicznej w MSWiA.

Rozmowa z dyrektorem na temat zbliżającego się konkursu na dofinansowanie projektów w ramach działania 5.2.1 „Wzmacnianie potencjału administracji samorządowej” PO Kapitał Ludzki. Ogłoszenie naboru nastąpi 30 czerwca br. Alokacja konkursu wynosi 200 mln zł.
 
Marcin Przybylski: Czego MSWiA oczekuje po tegorocznym naborze w ramach działania 5.2.1 „Wzmacnianie potencjału administracji samorządowej”?
 
Andrzej Trzęsiara: Założenie jest takie, że administracja samorządowa będzie działała skuteczniej i efektywniej, świadczyła usługi wyższej jakości dla obywateli i dla przedsiębiorców. Będzie wzbudzała większe zaufanie mieszkańców wspólnot lokalnych – to są ogólne założenia.
 
Ale są one także moimi osobistymi oczekiwaniami, bo poza tym, że jestem urzędnikiem to jestem także mieszkańcem, który korzysta z usług swojego samorządu. W związku z tym jestem zainteresowany, aby te usługi były świadczone sprawnie i zajmowały jak najmniej czasu.
 
Oczywiście chciałbym także, aby samorządy efektywniej wydawały środki, którymi dysponują. Aby poprawiła się infrastruktura – oczywiście to jest działanie inne, aczkolwiek to działania urzędnicze organizują funkcjonowanie samorządu terytorialnego. W związku z tym ważne jest aby osoby, które odpowiadają w jst za planowanie i tworzenie strategii i sprawdzanie jak te usługi są wykonywane, aby były jak najbardziej kompetentne.
 
Na konferencji poświęconej zbliżającemu się konkursowi w ramach działania 5.2.1 PO KL zapowiedział Pan zmianę w podejściu ministerstwa do oceny wniosków projektowych. Na co powinni zwrócić uwagę wnioskodawcy?
 
- Po pierwsze chcemy aby projekt był pewną całością i nie zajmował się wyłącznie jednym wycinkiem funkcjonowania urzędu. Nie chcemy, aby były to głównie projekty szkoleniowe, a ich jedynym rezultatem były osoby przeszkolone. Owszem, kompetencje urzędników samorządowych są bardzo ważne, niemniej jednak wolelibyśmy, aby te działania były bardziej przemyślane, aby były związane z jakąś wizją funkcjonowania samorządu, a nie tylko odpowiedzią na stronę podażową firm szkoleniowych.
 
Dlatego m.in. w tegorocznym naborze dodaliśmy wymóg, który nie spotkał się z aprobatą firm szkoleniowych i organizacji pozarządowych, że tego typu jednostki mogą składać wnioski tylko i wyłącznie z partnerstwie z samorządami. Dzięki temu wszystko to co będzie zaplanowane w projekcie, będzie uzgadniane z przedstawicielami samorządu i będzie odpowiadało na ich potrzeby.
 
Taka jest idea, a czas pokaże jak to będzie funkcjonowało w praktyce. Generalnie chodzi nam o to, aby nie doszło do sytuacji, że firmy szkoleniowe sprzedają nam swoje produkty, a samorządowcy tylko biernie odbierają te usługi.
 
Czyli jakiego typu projektów resort oczekuje najbardziej?
 
Chodzi nam głównie o projekty, których realizacja przyczyni się do podniesienia jakości prawa stanowionego przez samorządy. I nie mam tu na myśli przeprowadzenia 100 szkoleń prawniczych, w których przeszkoli się kilkaset osób, ale faktyczne podniesienie jakości uchwał i decyzji administracyjnych wydawanych przez samorządy. Będzie to można zmierzyć na podstawie mniejszej liczby aktów prawnych trafiających do organów nadzoru.
 
Oczekujemy też projektów, których realizacja w widoczny sposób przyczyni się do poprawy obsługi klientów. Chodzi o to, aby osoba przychodząca do urzędu zauważyła, że urząd lepiej funkcjonuje, by poczuła, że jest tam najważniejsza.
 
Zdaję sobie sprawę, że jest to ideał, niemniej jednak należy do niego dążyć. (PAP/mp)

Zaloguj się Logowanie

Komentuj