Unia Europejska od tego roku będzie pożyczać, a nie dawać pieniądze na start-upy. Kwoty wsparcia będą wyższe i korzystnie oprocentowane, ale trzeba będzie je zwrócić.
Do tej pory dzięki bezzwrotnym dotacjom powstało ponad 100 tysięcy start-upów. Od 2012 roku na taką pomoc będą mogły liczyć tylko osoby w najtrudniejszej sytuacji na rynku pracy, np. niepełnosprawni, osoby w wieku 50+ lub młodzi ludzie, którzy właśnie ukończyli studia.
- W tym roku jest wprowadzony pilotażowo nowy system, który polega na tym, że zamiast dotacji będą udzielane pożyczki. To oznacza, że osoby, które będą planowały ten biznes, będą musiały wziąć to pod uwagę, że te pieniądze będzie trzeba kiedyś oddać – mówi dr Jerzy Kwieciński, ekspert Europejskiego Centrum Przedsiębiorczości.
O pożyczkę będą mogli ubiegać się wszyscy, którzy mają dobry pomysł na biznes. Unijne pożyczki będą nieco wyższe niz dotychczasowe dotacje.
- Dotacje były do wysokości 40 tys. zł, a w ramach pożyczki można otrzymać do 50 tys. zł. Oprocentowanie będzie bardzo atrakcyjne, bo niewiele powyżej zera - podkreśla Jerzy Kwieciński.
Przyszłość dotacji zależy od funkcjonowania pilotażowego systemu w tym roku. Celem Komisji Europejskiej jest stopniowe zmniejszanie liczby dotacji, aż do ich całkowitej likwidacji.
Zaloguj się Logowanie